Bokserska „walka stulecia” między Furym a Joshuą zaplanowana
Długo oczekiwana mega walka w boksie pomiędzy Anthonym Joshuą i Tysonem Furym w końcu zaplanowana!
Walka pomiędzy Anthonym Joshuą i Tysonem Furym, nazwana „Walką stulecia” i „Największą walką w historii brytyjskiego boksu” ma się odbyć 14 sierpnia w Arabii Saudyjskiej. Fury w bombastyczny sposób zapowiedział pojedynek dwóch brytyjskich mistrzów świata wagi ciężkiej w wiadomości wideo na Instagramie…
Bombastyczna zapowiedź Fury
„Mam dla was ogromne wieści, właśnie odebrałem telefon od księcia Khalida z Arabii Saudyjskiej, który powiedział mi, że ta walka na 100% odbędzie się 14 sierpnia 2021 roku, latem. Wszystkie oczy świata będą zwrócone na królestwo Arabii Saudyjskiej” – powiedział 32-letni zawodnik o pseudonimie „The Gypsy King” i dodał: „Nie mogę się doczekać, powtarzam, nie mogę się doczekać, aby rozbić Anthony’ego Joshuę na największej scenie wszech czasów. To będzie największe wydarzenie sportowe, jakie kiedykolwiek miało miejsce na Ziemi. Nie przegapcie tego – wszystkie oczy na nas”.
Dlaczego jest to jedna z największych walk ostatnich kilkudziesięciu lat? Ano dlatego, że zwycięzca zostanie niekwestionowanym mistrzem świata, gdyż Fury’ego i Joshuę łączą wszystkie cztery najważniejsze tytuły mistrzowskie w wadze ciężkiej. 31-letni Joshua jest posiadaczem pasów WBA, WBO i IBF, natomiast Fury jest mistrzem WBC. I od marca panuje powszechna zgoda, że obaj powinni zmierzyć się w dwóch walkach o mistrzostwo świata. Jednak data i miejsce pojedynku do tej pory pozostawały otwarte.
Fury i Joshua zgodzili się na dwie walki, z których pierwsza ma się odbyć, jak wspomniano, tego lata, podczas gdy rewanż ma nastąpić w połowie grudnia lub na początku 2021 roku. Ci dwaj fighterzy mają zgarnąć po 100 milionów funtów za walki.
Wilder psuje plany na pojedynek wszystkich Brytyjczyków
Jednak w czasie, gdy fani boksu na całym świecie i najlepsi bukmacherzy zacierali ręce ze szczęścia, że będą świadkami jednej z takich walk (ci drudzy też zarobią), trzeci bokser szukał sprawiedliwości w sądzie i częściowo zniweczył plany Fury’ego i Joshuy. To Deontay Wilder, który szuka trzeciej obiecanej walki z Furym. I teraz nie ma już dylematu, obejrzymy trzeci pojedynek tych dwóch. Taka jest decyzja sądu.
W rewanżu dwóch wielkich rywali Fury zdobył tytuł WBC w wadze ciężkiej w bezpośrednim pojedynku z Wilderem w lutym 2020 roku. Potem mówiło się, że dojdzie do trzeciej walki, ale była ona ciągle przekładana ze względu na pandemię koronawirusa, więc Fury szukał alternatywy. W ten sposób środowisko bokserskie zaczęło mówić o pojedynku Fury’ego z Joshuą, który w końcu został zaplanowany. Wydaje się jednak, że z uwagi na ostatni stan rzeczy, pojedynek ten stoi pod dużym znakiem zapytania. Fury ostatecznie zdecydował się zrezygnować z trzeciej walki z Wilderem, ale Amerykanin nie chciał do tego dopuścić i cała sprawa trafiła do amerykańskiego sądu.
Sąd orzekł na korzyść amerykańskiego boksera
Kilka dni temu sąd podjął decyzję, w której stwierdził, że Wilder ma prawo zmierzyć się z Furym po raz trzeci, a walka musi odbyć się przed 15 września i przed ewentualną walką Fury vs Joshua. Ekipa Wildera twierdziła, że zgodnie z kontraktem Fury ma obowiązek wejść do ringu po raz trzeci i że nie zmieniło się to po przełożeniu walki z 2020 roku. Fury z kolei twierdził, że zobowiązanie nie dotyczyło 2021 roku i to było powodem rezygnacji i zaplanowania walki z Joshuą.
Przed sądem przeprowadzono mediacje, a ten podjął decyzję, że mecz musi się odbyć. A dlaczego musi się odbyć przed 15 września? Ano dlatego, że jest to termin trzeciej walki. Decyzja przychodzi niedługo po tym, jak Fury potwierdził, że wszystko jest uzgodnione w sprawie walki z Joshuą w Arabii Saudyjskiej. Niemniej jednak, taka decyzja sądu nie oznacza, że pojedynek Fury vs Joshua zostanie automatycznie odwołany i że nie może się odbyć zgodnie z obecnym planem.
Możliwe są różne scenariusze, a nawet taki, w którym Wilderowi zostaną zaoferowane pieniądze za dopuszczenie do starcia z Brytyjczykiem. Mówi się o kwocie 20 milionów dolarów, która miałaby trafić do rąk Wildera.